W ekosystemie Bitcoina toczy się znacząca debata ideologiczna dotycząca właściwego wykorzystania jego fundamentalnego blockchaina. Spór ten koncentruje się na szybkim rozprzestrzenianiu się „inskrypcji” – cyfrowych artefaktów, w tym niewymienialnych tokenów (NFT), przechowywanych bezpośrednio w księdze – które, zdaniem krytyków, zasadniczo odbiegają od pierwotnego celu Bitcoina jako systemu elektronicznej gotówki peer-to-peer.
Adam Back, wczesny deweloper Bitcoina i CEO Blockstream, jest prominentnym krytykiem, nazywając tę aktywność „spamem JPEG”. Twierdzi, że podważa to podstawowy cel Bitcoina jako pieniądza, postrzegając sieć jako „należącą do ludzkości”, a deweloperów jako „zarządców” odpowiedzialnych przed konsensusem użytkowników – zasadę, która znajdowała odzwierciedlenie w poprzednich debatach dotyczących zarządzania siecią.
Dzięki aktualizacji Taproot i protokołowi Ordinals, inskrypcje gwałtownie wzrosły. Liczba osadzonych plików JPEG wzrosła z 88 milionów w maju do 105 milionów we wrześniu, co stanowi wzrost o 20%. Związane z tymi działaniami opłaty wyniosły łącznie około 7 000 BTC, o wartości ponad 777 milionów dolarów.
Z kolei zwolennicy argumentują, że każde zastosowanie, za które użytkownicy są gotowi zapłacić za przestrzeń blokową, jest uzasadnione. Podkreślają bezpozwoleniowy charakter Bitcoina i etos decentralizacji, twierdząc, że ograniczenia użytkowania są sprzeczne z tymi podstawowymi zasadami. Zwiększone opłaty transakcyjne z inskrypcji są również postrzegane jako kluczowa zachęta ekonomiczna dla górników, zwłaszcza w miarę dalszego zmniejszania się nagród za bloki.
Back jednak umniejsza korzyści ekonomiczne, szacując, że inskrypcje przyczyniają się zaledwie w 0,1% do zysków z wydobycia. Twierdzi, że ten minimalny zysk jest znacznie przewyższony przez potencjalne szkody reputacyjne, podwyższone koszty transakcji dla zwykłych użytkowników oraz zmniejszoną dostępność do podstawowej funkcji monetarnej Bitcoina. Ta fundamentalna niezgoda podkreśla głęboki podział w społeczności.
Aby złagodzić te obawy, Back proponuje rozwiązania, takie jak dotarcie do pul wydobywczych w celu zniechęcenia do przetwarzania inskrypcji oraz modyfikacje na poziomie portfela w celu przekierowania opłat. Choć uznaje inherentne ryzyko centralizacji, wierzy, że strategiczne bodźce ekonomiczne mogłyby sprawić, że wydobycie inskrypcji JPEG stałoby się nieopłacalne, co dopasowałoby aktywność sieci do pierwotnej wizji Bitcoina.