Departament Sprawiedliwości USA (DOJ) zintensyfikował swoje działania kontrolne w ekosystemie aktywów cyfrowych, rozszerzając swój zasięg prawny poza bezpośrednich operatorów protokołów, obejmując także inwestorów. Ten ewoluujący krajobraz jest jaskrawo ilustrowany przez trwający proces Romana Storma, gdzie DOJ rozważa obecnie potencjalne zarzuty wobec liderów firmy venture capital Dragonfly Capital. Taki ruch sygnalizuje znaczącą eskalację presji regulacyjnej, rodząc pytania o odpowiedzialność inwestorów i przyszłość finansowania technologii zwiększających prywatność w przestrzeni blockchain.
- Roman Storm, współzałożyciel miksera kryptowalut Tornado Cash, jest oskarżony o spisek w celu prania pieniędzy, prowadzenie niezarejestrowanej firmy przesyłającej pieniądze oraz naruszenie amerykańskich sankcji.
- DOJ twierdzi, że Tornado Cash ułatwił miliardy nielegalnych transferów, w tym dla północnokoreańskiej Grupy Lazarus.
- Dragonfly Capital jest włączony w sprawę ze względu na swoją inwestycję w PepperSec, Inc. (deweloperów Tornado Cash) z sierpnia 2020 roku.
- Tom Schmidt, Partner Zarządzający w Dragonfly, powołał się na Piątą Poprawkę, odmawiając zeznań w sprawie wewnętrznej komunikacji dotyczącej KYC.
- Haseeb Qureshi z Dragonfly publicznie bronił firmy, wskazując na opinię prawną i zaprzeczając kontroli nad protokołem.
- Proces Storma zbliża się do końca, a jego wynik ma kluczowe znaczenie dla regulacji zdecentralizowanych finansów i narzędzi prywatności.
Roman Storm i Tornado Cash: Przedmiot Oskarżeń
Roman Storm, współzałożyciel miksera kryptowalut Tornado Cash, stoi przed zarzutami spisku w celu prania pieniędzy, prowadzenia niezarejestrowanej firmy przesyłającej pieniądze oraz naruszenia amerykańskich sankcji. Departament Sprawiedliwości USA utrzymuje, że Tornado Cash ułatwił transfery miliardów dolarów nielegalnych środków, w tym dla osławionej północnokoreańskiej Grupy Lazarus. Chociaż rząd USA zgodził się wycofać niektóre cywilne zarzuty związane z sankcjami, sprawa karna przeciwko Stormowi i protokołowi pozostaje aktywna i jest przedmiotem intensywnego dochodzenia.
Uwikłanie Dragonfly Capital i Konsekwencje
Zaangażowanie Dragonfly Capital wynika z jej inwestycji w sierpniu 2020 roku w PepperSec, Inc., firmę deweloperską stojącą za Tornado Cash. Podczas trwającego procesu obrona Storma dążyła do uzyskania zeznań od Toma Schmidta, Partnera Zarządzającego w Dragonfly, dotyczących wewnętrznej komunikacji związanej z kwestiami Poznaj Swojego Klienta (KYC). Schmidt jednak powołał się na Piątą Poprawkę do Konstytucji USA, odmawiając składania zeznań. Ta odmowa może znacząco wpłynąć na strategię obrony, która ma na celu wykazanie, że deweloperzy Tornado Cash rozważali zgodność z przepisami regulacyjnymi jeszcze przed nałożeniem sankcji na protokół.
Stanowisko Dragonfly Capital i Przyszłe Implikacje
W odpowiedzi na sugestie DOJ dotyczące potencjalnych zarzutów, Haseeb Qureshi, Partner Zarządzający w Dragonfly, publicznie bronił stanowiska firmy na platformie X (dawniej Twitter). Potwierdził, że inwestycja została dokonana na podstawie opinii prawnej potwierdzającej zgodność z obowiązującymi przepisami, kierując się wiarą w znaczenie technologii otwartego oprogramowania chroniącej prywatność. Qureshi kategorycznie zaprzeczył, aby Dragonfly kiedykolwiek obsługiwało lub kontrolowało protokół, nazywając perspektywę zarzutów „skandaliczną”. Ostrzegł, że ściganie inwestorów za działania ich spółek portfelowych ustanowiłoby niebezpieczny precedens, potencjalnie hamując przyszłe inwestycje w projekty kryptograficzne skoncentrowane na prywatności. Ta perspektywa budzi obawy o innowacje w przestrzeni zdecentralizowanych finansów.
Finał Procesu i Szerokie Konsekwencje
Proces Romana Storma zbliża się do końca, a Sędzia Sądu Okręgowego USA Katherine Failla wskazała, że argumenty mogą zakończyć się już w przyszłym tygodniu. Obrona planuje wezwać do zeznań specjalistów medycznych i potencjalnie eksperta z Chainalysis. Strategia prawna Storma opiera się na udowodnieniu, że on i jego współzałożyciele nie angażowali się świadomie w nielegalne transakcje, argumentując, że Tornado Cash został zaprojektowany jako „zaufany kod”, a nie platforma do prania pieniędzy. E-maile wymienione z Dragonfly są kluczowe dla tej obrony, ponieważ mogą rzucić światło na intencje deweloperów dotyczące wdrożenia zgodnych z prawem kontroli podczas tworzenia platformy. Wynik tej sprawy ma poważne konsekwencje dla sposobu, w jaki organy regulacyjne postrzegają i ścigają różnych interesariuszy w zdecentralizowanych finansach, szczególnie tych zaangażowanych w narzędzia prywatności. Może to również zdefiniować granice odpowiedzialności dla inwestorów venture capital wspierających innowacyjne, lecz potencjalnie ryzykowne przedsięwzięcia w świecie Web3.

Izabela to redaktorka, która łączy przenikliwość analityka z nieprzeciętnym poczuciem humoru. Na Coinbit.pl jej artykuły to nie tylko solidna porcja wiedzy o kryptowalutach, biznesie i nieruchomościach, ale także lekki przerywnik, który rozjaśnia każdy nawet najbardziej zawiły wykres. Dzięki niej świat finansów zyskuje odrobinę uśmiechu!