Zróżnicowane Perspektywy na Przyszłość Stablecoinów
Krajobraz aktywów cyfrowych stoi w obliczu znaczącej transformacji, a czołowe postaci branży prezentują przeciwstawne wizje przyszłości stablecoinów. Arthur Hayes, współzałożyciel BitMEX, wydaje ostre ostrzeżenie, przewidując gwałtowny wzrost liczby nowych projektów stablecoinów po niedawnych wydarzeniach rynkowych, z których wiele, jego zdaniem, jest skazanych na porażkę. Ta perspektywa podważa dominujący optymizm, zgodnie z którym jasność regulacyjna mogłaby zapoczątkować nową erę wzrostu dla tych cyfrowych reprezentacji walut fiducjarnych.
Prognozy Arthura Hayesa: Fala Naśladowców i Wyzwania Dystrybucji
Analiza Hayesa sugeruje, że pierwsza oferta publiczna (IPO) głównego emitenta stablecoinów może zapoczątkować falę projektów typu „ja też”, z których każdy będzie dążył do połączenia tradycyjnych finansów z rozwijającym się ekosystemem kryptowalut. Chociaż przewiduje on początkowy wzrost cen dla tych nowych graczy, napędzany entuzjazmem rynkowym i ewoluującymi nastrojami regulacyjnymi – takimi jak spodziewane głosowanie Senatu nad ustawodawstwem dotyczącym stablecoinów, zaplanowane na 17 czerwca – ostrzega przed długoterminowym utrzymywaniem tych aktywów. Zamiast tego, Hayes doradza strategię „gorącego ziemniaka”: wczesne nabywanie i szybkie wyjście, przestrzegając, że krótkie pozycje mogą okazać się „miażdżące” w krótkim terminie ze względu na panujący pozytywny sentyment.
Sedno sceptycyzmu Hayesa leży w ogromnym wyzwaniu, jakim jest dystrybucja. Argumentuje on, że rentowne stablecoiny muszą dotrzeć do użytkowników poprzez jeden z trzech głównych kanałów: duże giełdy kryptowalut, rozległe platformy mediów społecznościowych lub ugruntowane globalne sieci bankowe. Kanały te są w dużej mierze kontrolowane przez dotychczasowych graczy, co stawia nowych emitentów w znacznej niekorzyści. Nowi uczestnicy musieliby ponosić znaczne opłaty za listing, byliby zmuszeni oferować atrakcyjne stopy zwrotu, aby przyciągnąć depozyty, lub stanęliby w obliczu bezpośredniej konkurencji ze strony ugruntowanych podmiotów wprowadzających na rynek własne tokeny. Bez tego szerokiego zasięgu, zdaniem Hayesa, nowe przedsięwzięcia stablecoinowe „nie mają szans” na trwały sukces.
Krytyka Circle i Rozbieżności Wycen
Hayes rozszerza swoją krytykę nawet na ugruntowane podmioty, takie jak Circle, sugerując, że jego obecna wycena jest „fantastyczna”, pomimo oddania połowy swoich przychodów z odsetek firmie Coinbase. Zauważa, że akcje Circle wzrosły o ponad 80% od ich debiutu 5 czerwca, co uważa za wzrost oderwany od podstawowych fundamentów, biorąc pod uwagę ich umowy o podziale przychodów.
Optymizm a Rynkowe Bańki: Przeciwstawne Wizje
W przeciwieństwie do Hayesa, Sergey Nazarov z Chainlink oferuje bardziej optymistyczną ocenę. Postuluje on, że zbliżające się ramy regulacyjne zapoczątkują globalną proliferację tokenów powiązanych z dolarem, wspierając szerszą adopcję i integrację. Hayes jednak kontruje ten optymizm, obserwując znajomy schemat: bańki rynkowe często rodzą się z prawdziwego innowatora, ale kulminują, gdy na rynek wylewa się mnóstwo imitatorów, napędzanych lewarowaniem i agresywnym marketingiem, co ostatecznie prowadzi do korekty. Ta rozbieżność opinii ekspertów podkreśla nieodłączne złożoności i odmienne interpretacje trajektorii rynku stablecoinów w nowych paradygmatach regulacyjnych.
